Ogromny i ogrodzony bardzo wysokim murem teren w mieście. Wyglądałby jak wielki, leśny rezerwat, gdyby nie budynki w niektórych miejscach. Ludzie nie mają tam wstępu i nie znają rozkładu terytoriów i miejsc, które tam się znajdują. Żyje tam wiele dzikich zwierząt, na które Inni polują. Czasem wybierają się też na polowania do lasów za Parkiem Lakeside. Po lewej stronie ekranu mamy mapkę z rozstawieniem terenów mieszkańców Dziedzińca.
Do tej grupy należeć mogą jedynie inni lub Ludzie, którzy są po ich stronie - t.j. pracują dla nich lub nie są agresywnie nastawieni. Faktem jest, że mysz nigdy nie zapała specyficznym uwielbieniem w stosunku do węża (wąż to Inni, mysz to my-ludzie w tej metaforze), ale wielu ludzi godzi się z tym, że są zależni od Innych i jeśli będą żyć w zgodzie z ich zasadami to będzie wszystko dobrze.
Innych jest wielu różnych i oprócz tych, którzy mają swe tereny na tutejszym Dziedzińcu, można zaobserwować inne odmiany i rodzaje. Wielu przybywa do Dziedzińca tutejszego na stałe, z racji zainteresowania bliskim obcowaniem pobratymców z Ludźmi. Z kolei niektórzy po prosty przyjeżdżają w sprawach biznesowych, uciekają przed czymś lub szukają swego miejsca. Każdy znajdzie tu dla siebie miejsce. Bo teren jest gigantyczny
Ludzie wprawdzie na Dziedziniec wpuszczani nie będą, ale po Rynku i wygrodzonych w nim terenach dla Ludzi mogą spokojnie wędrować, a nawet mieszkać w mieszkaniach dla pracowników nad Rynkiem.
Podsumowując: Należą tu Inni oraz ludzie, którzy pracują u nich i akceptują oraz godzą się ze stawianymi przez nich warunkami i życiem z nimi.
POCHODZENIE INNYCH Nie jest to skomplikowane u Innych. Na Dziedzińcu Lakeside rodzą się głównie ci Inni, którzy są w Rasach opisani jako Mieszkańcy. Z wyjątkami naturalnie, bo różnie bywa - Zielony Kompleks jest wielki i mieszka tam wielu Innych. Z kolei ci, którzy przybywają dopiero, mogą być z innych miast Thaisii - każde miasto w Thaisii ma Dziedziniec, ale kontakt z ludźmi mają w sumie zerowy. Mogą być też gdzieś z dziczy lub ewentualnie niektóre "egzotyczne" rasy mogły przybyć z innych kontynentów, nie licząc tych opanowanych przez Ludzi, jak np. Cel-Romania. Uwaga - po za Thaisią, nie ma Dziedzińców. Są albo kontynenty/wyspy opanowane przez Ludzi, albo przez Innych, lub gdzie ciągle dochodzi do walk i sporów.
____________________________________
♣ Miasto Lakeside ♣
Na mapie po lewej stronie ekranu nie widać tego, ale miasteczko Lakeside jest bardzo duże i to głównie przez wielgachny teren Dziedzińca na swym terenie. Mieszkańcy żyją normalnie. Mają pracę, do której jeżdżą samochodem lub rowerem, zatrzymują się na kawę i jajecznicę, no i masa innych całkiem normalnych zajęć...
Ale! Niektórym ludziom to nie starcza. Bowiem w tym mieście, albo jesteś Wrogiem Innych, albo ich akceptujesz. Do tej grupy należą, albo ci którym nie podoba się wyższość Innych nad ludźmi, albo nawet czują w stosunku do nich zażartą wrogość.
Jedni będą, jednak z tym żyć, kłębiąc to w sobie, a inni z kolei wezmą sprawy "w swoje ręce". No i potem są napięcia i problemy... gdy ludzie wdzierają się na Dziedziniec, albo polują na Innych. A bywały i takie sytuacje. Nic dziwnego, że Policja wciąż czuwa na telefony o problemach.
Mimo to niektórzy ludzie przełykają bolesny kęs i żyją nie przejmując się tym - są wręcz neutralni z racji nie podejmowania żadnych akcji. Co najwyżej obraźliwie potraktują tych, którzy pracują u innych... Ale spokojnie. Obecnie sytuacja nie jest jeszcze taka zła
Podsumowując: Należą tu Wrogowie Innych lub Neutralni, którym nie podoba się do końca ta sytuacja, ale żyją dalej.
POCHODZENIE LUDZI Mogą być z Lakeside, lub innych miast Thaisii. Mogą pochodzić z innych kontynentów, niektóre z nich są opanowane przez Ludzi i nie ma tam Innych. Ale mogą pochodzić też z Komuny "Proste Życie" - ci ludzie żyją na niewielkich terenach wydzierżawionych im przez Innych. Mieszkają niemal ramię w ramię z Innymi i nauczyli się współżyć w pokoju. Można by ich porównać nieco do Indian przez ich styl życia z naturą. Ludzie, którzy nie są z Lakeside i nigdy nie mieli do czynienia z Innymi w Dziczy, jak np. Afrika, są mniej "ogarnięci" i nie do końca rozumieją zagrożenie, jakim są Inni.
Temat: Strony Konfliktu 
Pią Kwi 17, 2015 11:35 pm
