| | Autor | Wiadomość |
---|
Meg Corbyn
Wieszczka Krwi
| Temat: Pachnąca Natura Czw Paź 15, 2015 1:10 pm | |
| ..opis w trakcie.. Pracownicy Rynku korzystają z tutejszych kosmetyków by nie śmierdzieć zbytnio Innym.
Wstęp dla ludzi: Wzbroniony, Wolny dla pracowników Rynku |
| | | Meg Corbyn
Wieszczka Krwi
| Temat: Re: Pachnąca Natura Sro Paź 21, 2015 7:28 pm | |
| *kiedyś tam po lekcji PNK*
Musiała kupić sobie coś... no coś do zamaskowania zapachu włosów, czy jak to powiedział Hary "smrodu". Oznaczało to szampon i może jakąś odżywkę. A przynajmniej takie coś używały kobiety do swoich włosów. Podobno Inni wytwarzali własne kosmetyki... Warto, więc było używać własnie tych. Ale nie miała pojęcia co wybrać. Stała przed półkami i wgapiała w nie wzrok pełen niewiedzy. Miała tu przyjść z kimś z Coś na Ząb albo ZDL... z "ludzkim kimś", ale ostatecznie przylazła oczywiście sama. Brawo ona. I kto jej doradzi?! |
| | | Daniel Shaemoor
Człowiek
| Temat: Re: Pachnąca Natura Sro Paź 21, 2015 7:36 pm | |
| Meg miała dzisiaj szczęście. Mieszkali oboje nad Rynkiem, więc słyszał, a następnie widział, jak wychodziła. Po ostatnich wydarzeniach pomyślał, że może warto by było sprawdzić czy dziewczyna się trzyma. Głupio by było jakby tak szybko stracili nowego łącznika. No i chyba nie do końca wiedziała, co gdzie jest na rynku, więc mógłby pomóc. Ruszył, więc za nią i dogonił ją właśnie w Pachnącej Naturze. Wypatrzył ją przy szamponach. Zdziwił się trochę, ale po chwili podszedł z uśmiechem. - Cześć Meg, jestem Daniel Shaemoor, pracownik ZDL. Nie znamy się jeszcze, ale słyszałem, że jesteś nowym Łącznikiem... no i dodatkowo mieszkamy niemal obok siebie - przedstawił się wesoło, ale i dokładnie by w razie czego jej nie wystraszyć. Faktycznie ciężko było Meg z kimś pomylić... ten kolor włosów... |
| | | Meg Corbyn
Wieszczka Krwi
| Temat: Re: Pachnąca Natura Sro Paź 21, 2015 7:50 pm | |
| Nie wiadomo, czy to zwyczaj tutejszych Innych, jak i pracowników, ale... no do choinki czemu wszyscy ją straszyli?! Znów skończyło się na tym, że podskoczyła wyrwana z rozmyślań. Jedynym plusem było to, że zagadnął ją zwykły człowiek. Pracownik ZDL? Czyli miał do czynienia z Harym... biedak. - Cześć.. Meg Corbyn - przedstawiła się niepewnie, mimo iż znał już jej imię. - No.. tak.. jestem Łącznikiem, ale nie wiem jak długo, bo pan Wilcza Straż strasznie łatwo się na mnie złości - powiedziała trochę zasmucona tym faktem. Nie wspominając o włosach... Przesunęła dłonią nieświadomie po swoich włosach i spojrzała trochę zagubiona na różne rodzaje szamponów oraz odżywek naturalnych. |
| | | Daniel Shaemoor
Człowiek
| Temat: Re: Pachnąca Natura Czw Paź 22, 2015 5:09 pm | |
| Nie wiedział, że z niej aż taka trusia. Dziwne, że wściekły Hary jej po prostu nie zjadł. W jego oczach wyglądała, jak mała myszka. No ale Inni patrzyli na te sprawy inaczej, więc nie powinien zawracać sobie tym głowy. - A tak. Wczoraj wpadł do ZDL tak wściekły, że nie wiedziałem, czy nie skończy się jakąś bójką, albo zjadaniem klientów. Na szczęście tylko warczał i kłócił się z jedną Sanguinati... taka blondynka... Nie pamiętam jej imienia - uśmiechnął się i postarał przedstawić to zajście w miarę zabawny sposób. Próbował ją pocieszyć. - Nie martw się. Ciężko dogadać się z Innymi, ale nie bierz tego do siebie. Oni już tacy są. Na pewno wykonujesz swoją pracę dobrze, inaczej by cię wywalili lub zjedli - uśmiechnął się jeszcze weselej i lekko poklepał po ramieniu by dodać jej otuchy. Widząc na co patrzy zaczął się domyślać kłopotów z Harym. - Polecam coś o silnym zapachu kwiatowym i specjalną formułą oczyszczającą - powiedział pokazując szampon i odżywkę, o których mówił. |
| | | Meg Corbyn
Wieszczka Krwi
| Temat: Re: Pachnąca Natura Pią Paź 23, 2015 3:20 pm | |
| Słysząc jak wielki wpływ jej włosy wywarły na przywódcę dziedzińca, zrobiła wielkie oczy i spojrzała z niedowierzaniem na Daniela. Ale po co miałby ją kłamać? Musiała w takim razie zmienić pewne rzeczy... nie chciała by komuś przez jej włosy stała się krzywda. - Blondynka? Sanguinati? A... to Octavia. Jest bardzo miła - uśmiechnęła się wspominając kobietę. - To niebawem zobaczę czy mnie zjedzą lub wywalę pewnie - powiedziała ale bez przekonania. Ona wiedziała jak zginie. Wiedziała, że to zobaczy. Zastosowała się do jego propozycji i wybrała wskazane przez Daniela szampon i odżywkę. Poszła do kasy i wzięła je na kredyt. Była ciekawa, na co inni wydają pieniądze i kredyty z Rynku, bo ona sama nie wiedziała, co kupować. Powinna może jeszcze jakieś jedzenie kupić bo w sumie nic nie miała.. - To jedna rzecz z głowy.. Jeszcze coś do jedzenia - mruknęła pod nosem i spojrzała pytająco na Daniela, czy z nią pójdzie. |
| | | Daniel Shaemoor
Człowiek
| Temat: Re: Pachnąca Natura Sob Paź 24, 2015 5:26 pm | |
| Miła? Sanguinati? Dość niecodzienna opinia, ale najwyraźniej Meg nie bała się Innych tak bardzo, jak większość ludzi. W sumie on również... bardzie niż bał to darzył je respektem i był świadom tego, co mogą mu zrobić. Ostrożności nigdy za wiele. Nie skomentował też jej wzmianki o wywaleniu. Miał wrażenie, że tego obawia się bardziej niż śmierci. Widać panna Corbyn była pełna niespodzianek. Tak właśnie rozmyślał podczas, gdy ona kupowała wybrane produkty. - Dobra. To chodź, pójdę z tobą - uśmiechnął się przyjaźnie i wyszedł z Meg ze sklepu, wychodząc na centralną część rynku i ruszył do sklepu. z/t z Meghttp://otherspbf.roleplaylife.net/t118-mieso-i-zielenina#454 |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pachnąca Natura | |
| |
| | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|